Teksty U2
olo23
 
* Teksty * Teksty * Teksty * Teksty * Teksty *

Lyrics

Boy
3. One

Zoo Station (Stacja Zoo)
Jestem gotów
Gotów na dawkę pobudzającą
Jestem gotów
Gotów na to, co po tym nastąpi
Gotów by pochylić się
Gotów by skoczyć i popłynąć
Gotów na to, by powiedzieć
Że bardzo się cieszę z tego, że żyję
Jestem gotów
Gotów by ruszyć do przodu
W chłodzie nocy
W cieple wiatru
Będę się czołgać w kółko
Na mych rękach i kolanach
Ona właśnie zmierza 
w kierunku swego przeznaczenia... Stacja ZOO Bo musi to zrobić na czas... Stacja ZOO
Jestem gotów
Gotów na zamek i kraty
Jestem gotów
By szukać tego na ulicy
Gotów na włóczęgę
Gotów na zrobienie interesu
Gotów na wypuszczenie
Z rąk kierownicy
Jestem gotów
Gotów na cios
W porządku, w porządku, w porządku, w porządku
Jest w porządku... w porządku... w porządku...
Jest w porządku... w porządku... w porządku...
Hej kochanie, hej kochanie, hej kochanie
Wszystko jest w porządku
Wszystko jest w porządku
Czas jest pociągiem
Który przyszłość zmienia w przeszłość
I pozostawia cię stojącego na stacji
Z twarzą przyciśniętą do szyby
Zmierzam w stronę twojej miłości
Stacja ZOO
Pod znakiem twoje miłości... Stacja ZOO
Mam zamiar tam dotrzeć... Stacja ZOO
Podążając tym śladem... Stacja ZOO
Mam zamiar zrobić to na czas... zrobić na czas
Stacja ZOO
Pozostały już tylko dwa przystanki... Stacja ZOO
Już tylko jeden przystanek... Stacja ZOO

[top]
 
Even Better Than The Real Thing
(Wspanialsza niż cokolwiek innego)
Daj mi jeszcze jedną szansę
A będziesz zadowolona
Daj mi jeszcze dwie szansę
Nie, więcej mi nie odmówisz
Cóż, me serce jest na swoim miejscu
A głowa jest gdzieś pośrodku
Daj mi jeszcze jedną szansę
Pozwól mi tej nocy zostać twym kochankiem
(Sprawdź czy mówię prawdę)
Jesteś czymś prawdziwszym
Tak, ty naprawdę istniejesz
Jesteś wspaniała
Wspanialsza, niż cokolwiek innego
Daj mi jeszcze jedną ostatnią już szansę
A sprawię, że zaczniesz śpiewać z radości
Daj mi choć połowę szansy
Abym mógł unieść się na falach, które przynosisz
Jesteś plastrem miodu dla roju pszczół
Jak delikatny wietrzyk będę cię muskał
Swym dotknięciem
Daj mi jeszcze jedną ostatnią już szansę
Popłyniemy razem w dół
Jesteś czymś prawdziwszym
Tak, ty naprawdę istniejesz
Jesteś wspaniała
Wspanialsza, niż cokolwiek innego
Jesteśmy wolni, możemy dosięgnąć
Karmazynowego nieba
Tej nocy słońce nie stopi naszych skrzydeł
Och teraz
Ona tutaj przychodzi
Unieś mnie wyżej
Unieś mnie wyżej
Czy możesz unieść mnie wyżej?
Czy uniesiesz mnie wyżej?
Jesteś czymś prawdziwszym
Tak, ty naprawdę istniejesz
Jesteś wspaniała
Wspanialsza, niż cokolwiek innego
Wspanialsza, niż cokolwiek innego
Wspanialsza, niż cokolwiek innego

[top]
One 
Czy dobrze się dzieje 
Czy czujesz to samo 
Czy to w czymś ci pomoże, że 
Teraz jest ktoś, kogo możesz obarczyć winą 
Mówisz 
Jedna miłość 
Jedno życie 
Jeśli w nocy 
Łączy nas to samo pragnienie 
To wtedy jest jedna miłość 
Bierzemy ją i dzielimy się 
Kochanie ona przeminie 
Jeśli nie będziesz o nią dbał
Czy cię rozczarowałem? 
Czy pozostawiłem niesmak w twych ustach? 
Zachowujesz się tak, jakbyś się nigdy nie kochał
I chcesz, bym żył bez miłości 
Cóż jest już za późno 
Aby tej nocy przyjrzeć się w pełnym świetle 
Sprawom przeszłości 
Jesteśmy razem 
Ale nie jesteśmy tacy sami 
Musimy się prowadzić nawzajem 
Prowadzić nawzajem 
Stanowić jedność 
Czy przybyłeś tu po przebaczenie? 
Czy przybyłeś, by wskrzesić to, co umarło? 
Czy przybyłeś tu by grać Jezusa 
Wobec trędowatych w twojej głowie? 
Czy zadawałem za dużo pytań, 
Więcej niż powinienem? 
Dałeś mi jedynie pustkę 
I teraz to jest wszystko, co posiadam 
Jesteśmy razem 
Ale nie jesteśmy tacy sami 
Ranimy się nawzajem 
A potem zaczynamy wszystko od początku 
Twierdzisz, że 
Miłość jest świątynią 
Miłość jest najwyższym prawem 
Miłość jest świątynią 
Miłość jest najwyższym prawem 
Prosisz mnie, żebym wszedł 
A potem zmuszasz do czołgania 
I nie mogę się wesprzeć 
Na tym co mi dajesz 
Bo wszystko, czym mnie obdarowujesz, rani 
Jedna miłość 
Jedna krew 
Jedno życie 
Należy robić to, co się powinno 
Jedno życie 
Razem 
Siostry 
Bracia 
Jedno życie 
Ale nie jesteśmy tacy sami 
Musimy się prowadzić nawzajem 
Prowadzić nawzajem 
Stanowić jedność 
Stanowić jedność 

[top]

 

 

Until The End Of The World 
(Aż do końca świata)
Nie widziałem cię bardzo długo
Ukrywałem się przed światem, a czas przemijał
Ostatnim razem spotkaliśmy się w pokoju
W przyciemnionym świetle
Byliśmy sobie bliscy jak panna i pan młody
Jedliśmy razem, piliśmy wino
Wszyscy dobrze się bawili
Z wyjątkiem ciebie
Ty mówiłaś o końcu świata
Wziąłem pieniądze, zrobiłem ci drinka
Tracisz zbyt dużo tych dni, 
gdy zatrzymujesz się aby pomyśleć Oszukałaś mnie swymi niewinnymi oczami A ty wiesz jak kocham niespodzianki W ogrodzie grałem rolę kochanka Całowałem twe usta i złamałem twe serce Ty, ty zachowywałaś się
jakby był to koniec świata
We śnie zatapiam swe smutki
Ale one nauczyły się pływać
Otoczyły mnie i chwyciły w swe szpony
Zatopiły brzeg
W przypływach żalu w przypływach radości
Wyciągnąłem rękę po to
Co chciałem zniszczyć
A ty powiedziałaś, że mogłabyś czekać
Aż do końca świata

[top]

 

 

Who's Gonna Ride Your Wil Horses
(Kto ujarzmi twe dzikie konie)
Jesteś niebezpieczna, bo jesteś uczciwa
Jesteś niebezpieczna, bo nie wiesz czego chcesz
Cóż, bez ciebie me serce jest puste
Jak opuszczone przez wszystkich miejsce
Czyhające na jakąkolwiek duszę
Hey hey sha la la
Hey hey
Jesteś wypadkiem
Który wkrótce się wydarzy
Jesteś kawałkiem szkła
Porzuconym gdzieś na plaży
Cóż, mówisz mi o rzeczach 
O których wiem, że nie powinnaś
A potem mnie zostawiasz
Na uboczu
Hey hey sha la la
Hey hey sha la la la
Kto ujarzmi twe dzikie konie?
Kto zatopi się w twym niebieskim morzu?
Kto ujarzmi twe dzikie konie?
Kto upadnie do twych stóp?
Cóż, ukradłaś to
Bo potrzebowałem gotówki
I zabiłaś to
Bo chciałem się zemścić
Cóż, okłamywałaś mnie
Bo cię o to prosiłem
Kochanie... czy możemy być jeszcze przyjaciółmi?
Hey hey sha la la
Hey hey sha la la la
Kto ujarzmi twe dzikie konie?
Kto zatopi się w twym niebieskim morzu?
Kto ujarzmi twe dzikie konie?
Kto upadnie do twych stóp?
Głębiej w to wchodzę
Łowca zgrzeszy... z powodu twojej skóry
Koloru kości słoniowej...
Przejechałem się w tym brudnym deszczu
Do miejsca, gdzie wiatr wzywa twe imię
Do drzew i rzeki, które śmieją się
Z ciebie i ze mnie...
Alleluja, niebiańsko biała różo
Drzwi, które otwierasz Ja nie potrafię zamknąć
Nie odwracaj
Nie odwracaj
Nie odwracaj
Twego cygańskiego serca
Nie odwracaj się
Nie odwracaj się znów
Nie odwracaj się
I nie patrz za siebie
Chodź teraz ma miłości
Nie chcę byś patrzyła za siebie
Kto ujarzmi twe dzikie konie?
Kto zatopi się w twym niebieskim morzu?
Kto posmakuje twych pocałunków 
o smaku słonej wody? Kto zajmie miejsce po mnie? Kto ujarzmi twe dzikie konie? Kto okiełzna twe serce? [top]

 

 

So Cruel (Tak okrutna)
Przekroczyliśmy granicę
Czyja to była wina?
To nie ma dla ciebie żadnego znaczenia
Ale dla mnie ma
Dryfujemy samotnie
Ale wciąż unosimy się na powierzchni
A ja nadal cierpliwie czekam
By zobaczyć jak idziesz na dno... moja miłości
Ja zatopiłem się w tobie
A ty uciekłaś ode mnie
Dałem ci wszystko, 
czego kiedykolwiek zapragnęłaś Ale nie spełniłem twych oczekiwań
Mężczyzn którzy cię kochają
Nienawidzisz najbardziej
Mijasz ich jak duch
Oni szukają ciebie, ale twoja dusza
Unosi się w powietrzu
Kochanie... nie ma cię nigdzie
Mówisz, że w miłości nie obowiązują żadne prawa
Kochanie
Jesteś taka okrutna
Desperacja to delikatna pułapka
W którą wpadasz za każdym razem
Gdy dotykasz ustami jej ust
By zatrzymać potok kłamstw
Jej skóra jest tak blada
Że tylko Bóg mógł ją stworzyć
Jak anioł błaga cię o miłość
A potem każe patrzeć na siebie z góry
I odtąd potrzebujesz jej jak narkotyku
Mówisz, że w miłości nie obowiązują żadne prawa
Kochanie
Jesteś taka okrutna
Ona nosi mą miłość
Jak jedwabną sukienkę
Jej usta mówią jedno
Jej ruchy temu zaprzeczają
Och miłość
Jak płaczący kwiat
Miłość
Umierająca z każdą godziną
I nie wiesz czy to strach czy pragnienie
Niebezpieczeństwo, że narkotyk uniesie cię
Jeszcze wyżej
Aż na koniec nieba
A potem pogrąży w bagnie
Serce biegnie jak oszalałe...
Nie możesz dotrzymać kroku
Noc krwawi jak rana
A pomiędzy miłością i żądzą
Jesteśmy my, zdeptani czyimiś stopami
Mówisz, że w miłości nie obowiązują żadne prawa
Kochanie
Jesteś taka okrutna
Gdybym został z tobą byłbym głupcem
Kochanie
Jesteś taka okrutna

[top]

 

 

The Fly (Mucha)
Nie jest tajemnicą, że gwiazdy
Spadają z nieba
Nie jest tajemnicą, że nasz świat
Pogrążył się dzisiaj w ciemnościach
Mówi się, że czasami zdarza się zaćmienie słońca
Wiesz, nie widzę ci gdy ona wchodzi do pokoju
Nie jest tajemnicą, że przyjaciel to ktoś
Kto pozwala sobie pomagać
Nie jest tajemnicą, że kłamca
Nie wierzy nikomu
Mówi się, że sekret to coś, co przekazuje się
Innej osobie
Więc mówię ci... dziecko
Człowiek będzie żebrać
Człowiek będzie się czołgał
Po czystym obliczu miłość
Jak mucha po ścianie
To nie jest żaden sekret
Nie jest tajemnicą, że sumienie
Może być czasem ciężarem
Nie jest tajemnicą, że ambicja
Obgryza paznokcie sukcesu
Każdy artysta jest kanibalem
Każdy poeta złodziejem
Wszyscy zabijają swą inspirację
I śpiewają o zgryzocie
Człowiek się wzniesie
Człowiek upadnie	
Od czystego oblicza miłości
Jak mucha od ściany	
To nie jest żaden sekret
Och, tak
Nie jest tajemnicą, że gwiazdy spadają z nieba
Że wszechświat eksploduje z powodu jednego
Kłamstwa człowieka
Słuchaj, musze już iść
Tak, musze stąd odejść
Jest wiele rzeczy
Które, gdybym tylko mógł, chciałbym zmienić

[top]

 

 

Mysterious Ways (Tajemnicze sposoby)
Johny idź na spacer
Ze swą siostrą księżycem
Wpuść nieco jej poświaty
Niech rozjaśni twój pokój
Żyłeś w podziemiu
Uciekałeś
Od tego, czego nie rozumiesz
On jest niepewna
Ty ślizgasz się w dół
Ona tam będzie
Kiedy wyruszysz w drogę
Jest w porządku... w porządku... w porządku
Porusza się w tajemniczy sposób
Jest w porządku... w porządku... w porządku
Porusza się w tajemniczy sposób
Johnny, zanurz się ze swą siostrą w deszcz
Pozwól jej mówić o rzeczach
Których sam nie potrafisz wyjaśnić
Dotykać znaczy leczyć
Ranić znaczy kraść
Jeśli chcesz ucałować niebo
To lepiej naucz się klękać...
(Na kolana chłopcze!)
Ona jest fają
Odwraca przypływ
Ona widzi mężczyznę w dziecku
Jest w porządku... w porządku... w porządku
Porusza się w tajemniczy sposób
Jest w porządku... w porządku... w porządku
Porusza się w tajemniczy sposób
Jest w porządku... w porządku... w porządku
Porusza się w tajemniczy sposób
Jest w porządku... w porządku... w porządku
Odsłoń me dni... rozświetl me noce
Któregoś dnia spojrzysz za siebie
I zobaczysz
Co ta miłość z tobą zrobiła
Podczas, gdy
Mogłeś stać tam
I nie zmieniać tej chwili
Tylko iść za tym uczuciem
Jest w porządku... w porządku... w porządku
Porusza się w tajemniczy sposób
Jest w porządku... w porządku... w porządku
Przeżywamy cudowne dni
Dusza porusza się w tajemniczy sposób
A ona porusza się z nią
A ona porusza się z nią
Odsłoń me dni i rozświetl me noce

[top]

 

Tryin' To Throw Your Arms Around The World
(Próbując objąć świat ramionami)
Szósta rano
Jesteś ostatnią, która usłyszała ostrzeżenie
Próbowałaś objąć
Swymi ramionami świat
Schodziłaś z pobocza
Twe wargi poruszają się, ale nie możesz mówić
Kiedy starasz się swymi ramionami objąć świat
Przybiegnę do ciebie... bądź cierpliwa
Przybiegnę do ciebie... przybiegnę do ciebie
Kobieto przybiegnę na pewno
Wschód słońca jak krwotok z nosa
Boli cię głowa i nie możesz oddychać
Próbowałaś objąć
Swymi ramionami świat
Jak daleko chcesz zajść
Zanim zgubisz powrotną drogę do domu
Próbowałaś objąć swymi ramionami świat
Przybiegnę do ciebie... przybiegnę do ciebie...
Bądź cierpliwa
Przybiegnę do ciebie... przybiegnę do ciebie
Kobieto przybiegnę na pewno
Śniłem, że widziałem Dali
Z wózkiem z supermarketu
Próbował objąć swymi ramionami dziewczynę
Przeciągnął rozdartego chrząszcza
Przez oczko igły
Próbował objąć swymi ramionami świat
Przybiegnę do ciebie... przybiegnę do ciebie...
Bądź cierpliwa
Przybiegnę do ciebie... przybiegnę do ciebie
Kobieto przybiegnę na pewno
Sądzę, że wszystko zostało powiedziane
Wciąż jest tak samo
Próbowałem objąć swymi ramionami świat
Kobieta potrzebuje mężczyzny
Tak jak ryba roweru
Kiedy starasz się objąć świat
Swymi ramionami
Przybiegnę do ciebie... przybiegnę do ciebie...
Przybiegnę do ciebie... przybiegnę do ciebie...
Przybiegnę do ciebie... przybiegnę do ciebie...
Kobieto bądź cierpliwa
Bądź cierpliwa... kobieto bądź cierpliwa
Kobieto przybiegnę na pewno
[top]

 

 

Czasami czuję się tak, 
jakbym niczego nie wiedział Czasami czuję się tak, jakbym coś sprawdzał Chcę aby to było złe Nie mogę być zawsze silny A miłość nie potrwa długo
Och słodka
Nie płacz
Och dziecinko
Otrzyj z oczu łzy
Wiesz, że potrzebuję cię by być silnym
A dzień jest tak ciemny jak długa jest noc
Czuję się jak śmieć
Ty sprawiasz, że czuję się czysty
Jestem w ciemnościach
Nie możesz mnie ujrzeć, ani być widzianą
Kochanie, kochanie, kochanie oświetl moją drogę
Zakopałaś swój skarb
Tam, gdzie nikt go nie znajdzie
Ale twa miłość jest jak tajemnica
Którą wszyscy znają
A cisz nawiedza dom
W którym nikt nie może zasnąć
Sądzę, że jest to cena miłości
Wiem, że nie jest ona tania
Kochanie, kochanie, kochanie oświetl moją drogę
Pamiętam
Jak potrafiliśmy spać na kamieniach
Teraz leżymy obok siebie
Wśród szeptów i jęków
Kiedy całkowicie się zagubiłem
I słyszałem dziwne głosy w mojej głowie
Twoja miłość była dla mnie jasną żarówką
Wisząca nad moim łóżkiem
Kochanie, kochanie, kochanie
Kochanie, kochanie, kochanie
Kochanie, kochanie, kochanie oświetl moją drogę

[top]

 

Acrobat (Akrobata)
Nie wierz w to co słyszysz
Nie wierz w to co widzisz
Po prostu zamknij oczy
A poczujesz wroga
Dziewczyno, kiedy cię pierwszy raz spotkałem
Ogień płonął w twej duszy
Co stało się z twoją twarzą
Która wygląda teraz
Jak topniejący śnieg
Możesz to przełknąć
Możesz tym pluć
Możesz tym zwymiotować
Lub udusić się tym
A możesz także marzyć
Więc wykrzycz swoje marzenia
Wiesz, że nadchodzi twój czas
... Nie pozwól aby okrutni ludzie cię krzywdzili
Nie nic nie ma sensu
Nic nie ma znaczenia
Wiem, że mogłabyś uderzyć
Gdybyś tylko wiedziała kogo
Mógłbym przyłączyć się do jakiegoś ruchu
Gdyby istniał choć jeden, w który uwierzyłbym
Tak, mógłbym dzielić się chlebem i winem
Gdyby istniał kościół
Do którego zostałbym przyjęty
Potrzebuję tego teraz
Sięgnąć po czarę
Napełnić do końca
I wypić powoli jej zawartość
Nie pozwolę ci odejść
Muszę być akrobatą
Aby mówić w ten sposób
I grać w ten sposób
A ty możesz marzyć
Więc wykrzycz swoje marzenia
... Nie pozwól by okrutni ludzie cię krzywdzili
Co będziemy teraz robić
Kiedy wszystko zostało już powiedziane
Myśli są ciągle te same
A każda książka została przeczytana
Ja muszę być akrobatą
Aby mówić w ten sposób
I grać w ten sposób
A ty możesz marzyć
Więc wykrzycz twój marzenia
I możesz odnaleźć swoją własną drogę
Możesz budować
A ja mogę pragnąć
Możesz zawołać
Nie mogę się już tego doczekać
Możesz to ukryć w tajemnicy
Możesz powiedzieć o tym wszystkim
W marzeniach zaczyna się
Odpowiedzialność
A ja mogę kochać
A ja mogę kochać
Wiem, że wszystko się zmienia
...Nie pozwól by okrutni ludzie cię krzywdzili

[top]

 

 

Love Is Blindness (Miłość jest ślepa)
Miłość potrafi tak zaślepić
Że nie widzisz niczego poza nią
Czy nie otulisz mnie nocą
Weź me serce
Miłość jest ślepa
W zaparkowanym samochodzie
Na zatłoczonej ulicy
Widzisz swoją miłość
Dokonaną
Nić pękła
Węzeł jest rozwiązany
Miłość jest ślepa
Miłość jest jak mechanizm zegarka
I zimna jak stal
Palce mi zbyt zdrętwiały by czuć
By chwycić rękojeść
By zgasić świeczkę
Miłość jest ślepa
Miłość potrafi zaślepić tak
Że niczego nie widzisz poza nią
Czy nie otulisz mnie nocą
Och moja miłość
Jest ślepa
Cicha śmierć
Bez żałoby
Bez wołania
I bez ostrzeżenia
Kochanie... to niebezpieczny pomysł
Który prawie ma sens
Miłość tonie
W głębokiej studni
Pełnej tajemnic
I nie ma nikogo, kto by je opowiedział
Nawet za pieniądze
Kochanie
Miłość jest ślepa
Miłość potrafi zaślepić tak
Że niczego nie widzisz poza nią
Czy nie otulisz mnie nocą
Och moja miłość
Jest ślepa
[top]

 

October
The Unfogetteable Fire
The Joshua Tree
Rattle And Hum
Achtung Baby
Zooropa
Pop
The Best Of 1990 - 80
All That...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Teksty
Analizy
Ankieta
Linki
 
Strona główna